BINAR - systemy komputerowe

Orzeł Łódź - ChKS Łódź 2:1 (0:1)

Orzeł Łódź - ChKS Łódź 2:1 (0:1)

Film z meczu

Początek meczu z ChKS'em zaskoczył trochę kibiców. Pomimo tego iż to goście walczą o awans, to Orzeł rozpoczął z większym animuszem. Gra była dość wyrównana, bez wielu sytuacji podbramkowych. Jednak to ChKS wyszedł na prowadzenie: błąd ustawienia naszej defensywy wykorzystał Dominik Wojtas, który ładnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Dawida Grabskiego.
Trochę to nas podrażniło, ale wielką porcję nerwów przyniosła dopiero sytuacja, w której zawodnik ChKS kopnął bez piłki uciekającego mu Bartka Runowskiego. Wydawało się, że jest to pewna czerwona kartka, ale sędzia najpierw puścił grę sygnalizując przywilej korzyści (czyli widział całą akcję), a potem nie tylko nie dał czerwonej kartki, ale nawet nie wysłał gracza gości na karę minutową. NIEWIARYGODNE!

W przerwie chłopaki trochę się uspokoili i przystąpili do gry w drugiej połowie z ogromnym animuszem raz po raz stwarzając sytuacje pod bramką gości. Gol dla gospodarzy wisiał na włosku. Bardzo dobrze zagrał w tym meczu Kuba Gurzyński, który miał udział przy obydwu bramkach. Najpierw był faulowany w polu karnym, a pewnym egzekutorem jedenastki był Michał Zieliński. Potem po kilku minutach po dalekim podaniu Daniela Suskiewicza, Kuba przeprowadził indywidualną akcję, wymanewrował kilku przeciwników i pewnie strzelił obok wybiegającego bramkarza. Ostatnie minuty to próby wyrównania przez ChKS, ale Orzeł wyprowadzał groźne kontry. Po jednej z nich Kamil Zduńczyk znalazł się w sytuacji sam na sam, strzelił silnie lecz niezbyt precyzyjne i bramkarz wybił piłkę. Ostatnią groźną akcję przeprowadzili goście, ale strzał z narożnika pola bramkowego był minimalnie niecelny i zwycięstwo Orła stało się faktem.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości